W jaki sposób nie należy organizować biurowych szkoleń?

Podstawą rzeczywiście udanego kursu jest nie tylko jego interesujący program, ale nade wszystko udany dobór miejsca, w jakim będzie się odbywać. Wystarczy tylko nieco pomysłowości.


Interesujący instruktaż przecież można by przeprowadzić nie tylko w jakimś schronisku, w pałacyku czy też na zamku w Polsce, ale także można zorganizować go poza granicami naszego państwa.


jasna kuchnia
Author: outreachr.com
Source: http://www.flickr.com


Jednak za każdym razem trzeba go planować jako interesującą atrakcję, coś takiego, co pozwoli ludziom zachować w pamięci uzyskane w czasie takiego kursu wiadomości. Najgorsze nie są kilkudniowe szkolenia, ale te jednodniowe, czyli tzw. "ofsajty" i imprezy integracyjne. Najpierw jedziemy przez cały dzień, aby ok. godz. 15-tej mieć już posiłek, a w następnej kolejności tylko dwie godziny różnych mów motywacyjnych, później jest zabawa do rana oraz na powrót - kolejne kilkaset kilometrów. Jednak za to, jak to brzmi: integracja w Zakopanem (na Mazurach czy też w Szklarskiej Porębie). Co prawda nikt nie zdążył nabyć oscypka, ani na wędrówkę nad jeziorem nie było czasu, lecz ostatecznie coś tam się działo.




Czy w Jachrance, w Pułtusku albo w Serocku by było w inny sposób? Tylko to wyrażenie: integracja w Muszynie nie jest aż tak atrakcyjne. Jeżeli materiał nie posiada co najmniej jednego popołudnia nie zajętego, poświęconego na odpoczynek, to ludzie nawet w Juracie mogą nie zdążyć obejrzeć małży. To w jakim celu trzymać ich przykładowo 12 godzin w autokarach oraz autach, to nie ma sensu. Nieco odmienną sytuacją są szkolenia zjazdowe, kiedy ściągają pracowników z całego kraju. Dobrze znaleźć równowagę między jakimś interesującym miejscem, relatywnie analogicznymi odległościami oraz czasem dojazdu do wszystkich kursantów.


Jeśli natomiast kuszą nas legendy o nocnym życiu przykładowo Krakowa, idziemy na tego typu szkolenie (zobacz więcej szkolenie lean manufacturing wrocław) pod Wawel, ale pozwólmy uczestnikom na, po pierwsze 3 godzinny spacer po mieście, po wtóre pozwalać też na oglądanie z przewodnikiem czegoś interesującego oraz trochę mniej typowego (chociażby nowy pawilon Wyspiańskiego czy synagogę), a po trzecie skorzystanie z tamtejszych klubów.